Wybieramy patrona
Ewaryst Stobnicki – (1886-1966), nauczyciel, wychowawca młodzieży. Urodził się 26.X. we wsi Chołopy w gminie Siedliszcze, pow. Równo, woj. Wołyńskie (obecnie
w granicach Ukrainy). Maturę uzyskał w Równem w 1904 roku. W okresie od 1905 do 1914 roku studiował w Instytucie Technologicznym w Petersburgu na wydziale mechanicznym. Już w czasach studenckich odznaczał się ponadprzeciętnymi zdolnościami., na co wskazują zachowane dokumenty. W roku 1914 został powołany do armii rosyjskiej jako oficer. Podczas wojny został ranny i przez okres trzech lat przebywał w niewoli austriackiej. W latach 1918-1920 pracował jako nauczyciel Gimnazjum Ogólnokształcącego w Rzeczycy. W okresie 1920-1921 pracował jako technik w Dyrekcji Wołyńskiej PKP.
1 lutego 1921 roku rozpoczął pracę w państwowej Szkole Rzemieślniczej w Chełmie. Służbę nauczycielską pełnił nieprzerwanie do 31 sierpnia 1939 roku. W latach 1937-38 pełnił obowiązki dyrektora Państwowego Gimnazjum Mechanicznego. Dodatkowo pracował w Publicznej Dokształcającej Szkole Zawodowej. W pierwszych miesiącach okupacji hitlerowskiej został aresztowany i osadzony przez Niemców na Zamku Lubelskim, a następnie w obozie w Radomiu. Po powrocie z więzienia był nauczycielem tajnego nauczania (1940-1944) w Chełmie. Uczył chełmską młodzież matematyki, fizyki i astronomii. Pracował poza strukturami Tajnej Organizacji Nauczycielskiej, ale działał aktywnie w ramach konspiracyjnej polskiej Powiatowej Komisji Oświaty i Kultury w Chełmie. Od 1942 roku był kierownikiem Polskiej Dokształcającej Szkoły Zawodowej, a od 1943 uczył również w Polskiej Szkole Rzemieślniczej (legalne placówki utworzone za zgodą władz niemieckich). Szkoła Rzemieślnicza miała przysposabiać młodych chłopców do pracy w niemieckim przemyśle wojennym. Jak mówią zachowane relacje absolwentów w rzeczywistości głównym zamierzeniem nauczycieli owej szkoły, obok chęci rozszerzenia wiedzy ogólnej i technicznej było przede wszystkim uchronienie uczniów od represji niemieckich władz administracji, zabezpieczenie przed wywózką „na roboty” do Niemiec. Szkoła mieściła się na ulicy Lwowskiej naprzeciw cmentarza w fabryce. Obecnie znajduje się tu siedziba Zakładu Doskonalenia Zawodowego.
Od września 1944 roku był nauczycielem w chełmskim Państwowym Gimnazjum i Liceum Mechanicznym oraz kierownikiem internatu szkolnego. Uczył różnych przedmiotów, m.in. mechaniki technicznej, termodynamiki i ćwiczeń konstrukcyjnych. Posiadał głęboką wiedzę z zakresu nauk matematyczno-przyrodniczych oraz humanistycznych. Prowadził wykłady z elementów wyższej matematyki i filozofii. Z powodzeniem podczas zastępstw, realizował tematy z języka polskiego i historii. W latach 1945-1949 pełnił funkcję dyrektora Gimnazjum Mechanicznego i Liceum. W latach 1946-1947 był kierownikiem dokształcającej szkoły zawodowej. 30 kwietnia 1951 roku przeszedł na emeryturę i wraz z rodziną przeniósł się do Warszawy. Przez pewien czas pracował, w niepełnym wymiarze godzin, w różnych szkołach warszawskich. Zmarł 7 kwietnia 1966 roku w Rembertowie.
Za swoją pracę zawodową i społeczną został uhonorowany następującymi odznaczeniami: Srebrny Krzyż Zasługi (1936) oraz medal „Za długoletnią Służbę” (1938). W latach 1948 i 1949 otrzymał także nagrody pieniężne i dyplomy od Kuratora Okręgu Szkolnego Lubelskiego w Lublinie.
Był wzorem dla młodzieży. Posiadał dar utrzymywania dyscypliny. Tworzył w szczególny sposób atmosferę współuczestnictwa młodzieży w kształtowaniu charakterów. Był człowiekiem niezwykle szlachetnym. Człowiekiem walki o prawość charakteru młodego pokolenia. Wpajał młodzieży głęboki patriotyzm oraz polskiego ducha narodowego. Dla absolwentów i pracowników stał się symbolem gorliwości, prawości, dobroci i osobistego uroku; symbolem prawdziwego działacza oświatowego. Liczne zalety sprawiły, że był szanowany, cieszył się popularnością, zyskał wielką i prawdziwą życzliwość oraz przyjaźń zarówno nauczycieli jak i uczniów. Pod jego zwierzchnictwem szkoła stała się prawdziwą „kuźnią” fachowców poszukiwanych nie tylko w Polsce, ale również w innych krajach.
Od 2006 roku jest patronem powstałego po zamknięciu Zespołu Szkół Mechanicznych Chełmskiego Stowarzyszenia Technicznego, która kontynuuje tradycje najstarszej szkoły technicznej w Chełmie. Również jedna z auli w Państwowej Wyższej Szkole Zawodowej została nazwana jego imieniem.
Andrzej Tomza (ur.6 sierpnia 1931 r. w Lublinie, zm.17 lipca 2006 r. w Chełmie) – wynalazca, sportowiec, inżynier, reprezentant Polski w strzelectwie sportowym, olimpijczyk, dyrektor Zakładu Doskonalenia Zawodowego w Chełmie. Zawodnik m.in. Wawelu Kraków i Lublinianki. Mistrz Sportu odznaczony m. in. Srebrnym Krzyżem Zasługi w 1970r. Znakomity rusznikarz i etyczny myśliwy. Zaangażowany całym sercem w pracę zawodową i społeczną. Człowiek roku 1968, którego życiorys i osiągnięcia wystarczyłyby dla kilku osób. Niezłomny, z uporem dochodzący swoich racji, nie zważający na możliwe konsekwencje i rady życzliwych by „dał sobie spokój”.
Młodość
Uczeń Gimnazjum i Liceum im. Stefana Czarnieckiego w latach 1944-1950. W 1950 roku zdał maturę i zatrudnił się w Państwowej Odlewni Żeliwa nr 2 w Chełmie. Studia podjął rok później z przyczyn od niego niezależnych ( jego ojciec był legionistą i żołnierzem AK).W 1951 został przyjęty na wydział Mechaniki Konstrukcyjnej Politechniki Warszawskiej, gdzie aby realizować swoją pasję stworzył w ramach AZS międzyuczelnianą sekcję strzelecką.
W 1955 roku skończył studia (z bardzo dobrym wynikiem) i zajął się indywidualnym strzelaniem. W 1958 roku wziął udział w Mistrzostwach Świata w Moskwie, a następnie wystąpił na Mistrzostwach Europy w Mediolanie. Tomza pojechał na nie ze zmodyfikowaną przez siebie bronią. Modernizacje te zostały dostrzeżone i przedstawiciel zachodniej fabryki zaproponował młodemu inżynierowi pozostanie na Zachodzie, świetną pracę i możliwość rozwoju kariery zawodowej w Szwajcarii, Tomza odmówił. Podobne oferty otrzymywał w Rzymie i Kairze. Kiedy w 1958 roku dostał swoją pierwszą broń wyczynową Ze względu na brak odpowiednich przyrządów do obracania tarcz, Tomza zbudował a następnie opatentował sporządzony przez siebie przyrząd do obracania tarcz. Przyrząd ten kupił od niego Polski Związek Strzelecki.
Praca zawodowa – kariera inżyniera i konstruktora
Po zakończeniu kariery sportowej rozpoczął pracę zawodową w Cementowni Chełm II ( największej wówczas w naszym kraju) gdzie został dyrektorem rozruchu. Przeszedł wszystkie szczeble kariery był m.in. mistrzem warsztatów, głównym mechanikiem, głównym inżynierem do spraw utrzymania ruchu, kierownikiem rozruchu. W tamtych czasach borykał się z różnymi problemami wynikającymi z permanentnych niedoborów i kłopotów technicznych. Rozwiązywał szereg problemów technicznych, którym nie mogły sprostać specjalistyczne biura konstrukcyjne, uzyskiwał liczne patenty i zgłaszał wnioski racjonalizatorskie. W przemyśle cementowym przepracował 16 lat. Przez ten czas wszystkie urlopy wypoczynkowe Tomza wykorzystywał na intensywne treningi strzeleckie.
Największa pasja- strzelectwo
Karierę strzelecką rozpoczął jako licealista w roku 1948.Na początku lat 50tych będąc już studentem Politechniki Warszawskiej trafił do kadry narodowej strzelectwa klasycznego. Był zawodnikiem kolejno Służby Polsce, AZS Warszawa, Wawelu Kraków i Lublinianki. Jego kariera strzelecka rozwijała się imponująco. W 1958 wziął udział w Mistrzostwach Świata w Moskwie, a następnie wystąpił na Mistrzostwach Europy w Mediolanie. W 1960 wziął udział w Letnich Igrzyskach Olimpijskich w Rzymie, gdzie w dyscyplinie pistoletu dowolnego na 50 m zajął 28 miejsce. W 1962 roku wystąpił na Mistrzostwach świata w Kairze (7 miejsce), a w 1963 roku w Sztokholmie. W 1964 zagwarantował sobie występy na Letnich Igrzyskach Olimpijskich w Tokio, jednak ze względu na wypadek motocyklowy, w którym złamał nogę, nie wziął w nich udziału. Po tym wydarzeniu postanowił zakończyć swoją karierę sportową.
Wyeliminowany z grona zawodników strzelectwa klasycznego, wstępuje w szeregi myśliwskie. Strzelcem jest wyśmienitym, jako jedyny w woj. chełmskim ma klasę mistrzowską. Był przewodniczącym komisji strzeleckiej, zajmował się budową strzelnicy myśliwskiej. Własnym wkładem pracy, pomysłem i środkami finansowymi doprowadził prace do finału. W Chełmie każdy posiadacz broni sportowej czy pneumatycznej wiedział gdzie pójść w razie usterki. Dla Pana Andrzeja Tomzy przy naprawie broni nie było rzeczy niemożliwych. W małej piwnicy adaptowanej na zakład rusznikarski, dzięki znajomości technologii obróbki metali, uszkodzone części powstawały ze złomu. Opracował i wykonał oryginalny montaż lunety.
Tadeusz Tański urodził się 11 marca 1892 roku w Janowie Podlaskim. Jego ojciec, Czesław, był pionierem polskiego lotnictwa i konstruktorem pierwszego polskiego szybowca.
W 1909 roku Tadeusz trafił do Francji, gdzie rozpoczął studia w paryskiej Szkole Elektrycznej.
Po ich ukończeniu pracował dla firm francuskich i brytyjskich, tworząc sprężarki i silniki
do samolotów. W 1916 roku zbudował, największy wówczas na świecie, dwunastocylindrowy silnik o mocy 520 KM, a dwa lata później silnik gwiaździsty „Wir”, potrzebny do napędu lekkich samolotów.
Po odzyskaniu przez Polskę niepodległości Tański wrócił do kraju i od 1919 roku pracował
w Sekcji Samochodowej Ministerstwa Spraw Wojskowych. Wtedy też postanowił skonstruować pierwszy, zbudowany całkowicie z polskich elementów, samochód osobowy. Plany zniweczył wybuch wojny w 1920 roku. W tych okolicznościach inżynier Tański rozpoczął tworzenie projektu polskiego samochodu pancernego. Prototyp Forda FT – B powstał w czerwcu 1920 roku. Kilka dni później wozy bojowe były już na froncie. Pojazd Tańskiego był pierwszym „seryjnie” produkowanym polskim samochodem pancernym.
W 1922 roku Tański znalazł zatrudnienie w Centralnych Warsztatach Samochodowych
w Warszawie. Tam podjął pracę nad konstruowaniem polskiego samochodu osobowego. W ciągu roku opracował prototyp czterocylindrowego silnika o pojemności 3 litrów i mocy 61 KM. Konstrukcja ta była fenomenem na skalę światową. Do montażu potrzebny był dosłownie jeden klucz płaski. Pomimo prostoty silnik chodził znakomicie.
Rok później Tadeusz Tański skonstruował samochód osobowy CWS T-1.
W 1924 roku wziął z nim udział w rajdzie Paryż – Warszawa.
Auto dopuszczono do produkcji w 1928 roku. Na karcie z prospektu reklamowego można było przeczytać, że samochód Tańskiego „wykonany jest całkowicie w kraju – z krajowych surowców
i półfabrykatów i jest specjalnie przystosowany do polskich warunków drogowych”. Nic więc dziwnego, że jeden z pierwszych egzemplarzy zamówił prezydent Ignacy Mościcki. Do 1931 roku wyprodukowano ok. 800 sztuk tych samochodów.
W latach 30. Tadeusz Tański nie zaprzestawał konstruowania nowych wynalazków.
Był inżynierem równie wybitnym, co ekscentrycznym. Swoje wyliczenia mierzył „na oko”,
a rysunki techniczne sporządzał w wolnych chwilach na serwetkach warszawskich kawiarni.
Tym, co motywowało Tańskiego do pracy, była przyjemność tworzenia. Z pasją zajmował się wszelkimi urządzeniami technicznymi. Dla żony opracował urządzenie do automatycznego wywoływania zdjęć, a dla swojego przyjaciela udoskonalił samolot, którego zresztą później nauczył się pilotować.
Tański był typem człowieka, który pracował jak chciał, czym notorycznie denerwował przełożonych. Znana jest historia z produkcji samochodu CWS, kiedy do finalizacji całego projektu brakowało jedynie skrzyni biegów. Wtedy Tański stwierdził, że nie zamierza ukończyć projektu. Dyrektor zamknął go na całą noc w gabinecie. Tański nad ranem pokazał dyrektorowi swoje dzieło – stos damskich apaszek pomalowanych w kolorowe wzorki. Jaka była reakcja dyrektora, można się tylko domyślać. W każdym razie Tański ponownie zamknął się w gabinecie i po kilku godzinach
zaprezentował świetny projekt skrzyni biegów do nowego samochodu.
Przez swój ekscentryczny sposób bycia Tański miał często problemy ze znalezieniem stałej, dobrze płatnej pracy. Środki do życia otrzymywał z konkursów, których wygrywanie nie sprawiało mu wielkich trudności. Miał problemy z pieniędzmi – nigdy się go nie trzymały. Nie wiedział ile zarabia, wydawał więcej niż powinien. Pożyczał je od znajomych, a gdy ci odmawiali, najczęściej dlatego, że więcej nie mieli, startował do kolejnych konkursów konstruktorskich. W tamtych czasach była to jedna z podstawowych form opracowywania i wdrażania wynalazków.
Tadeusz Tański był osobą bardzo lubianą i szanowaną.
Jako wynalazca zajmował się tym, co mu akurat przyszło do głowy, często miewał szalone pomysły. Jego brak pokory i nierzadko mało stonowany język przysparzały mu wielu kłopotów.
Po przegranej wojnie obronnej w 1939 roku Tański włączył się do konspiracji.
W warszawskich kawiarniach, nie bacząc na zagrożenia, wygłaszał szalone tyrady przeciwko znienawidzonym Niemcom, o czym dość szybko dowiedziało się Gestapo. 3 lipca 1940 roku został aresztowany przez Niemców w ramach „Akcji AB”(likwidacji przez Niemców polskich elit intelektualnych) i wywieziony do obozu w Auschwitz. Niemcy zaproponowali mu pracę dla jednej z niemieckich firm zbrojeniowych. Stanowczo odmówił, co oznaczało wyrok śmierci. Został zamordowany 23 marca 1941 roku.
Do dzisiaj Tadeusz Tański pozostaje osobą przez wielu zapomnianą.
Był inżynierem światowego formatu, ekscentrycznym geniuszem, indywidualistą, znakomitym konstruktorem, wynalazcą, który swoimi pomysłami zdołał wyprzedzić swoją epokę.
Jego imię noszą:
⦁ Zespół Szkół nr 5 w Stargardzie,
⦁ Zespół Szkół Mechanicznych i Logistycznych w Słupsku,
⦁ Zespół Szkół Samochodowych w Nowym Sączu,
⦁ Zespół Szkół Technicznych w Słubicach,
⦁ Zespół Szkół Samochodowych w Poznaniu.